Rozdział 10:"Pewnie będę tego żałować ale..."
Rano na biurku Walickiego pojawiło się wypowiedzenie a jego właściciel stał obok,w garniturze, pewny swojej decyzji: -Piotr,jesteś świetnym pracownikiem,dlaczego?Chodzi o wczorajszy incydent?-pytał załamany takim obrotem spraw Walicki. -Nie tylko.Wcale nie jestem taki świetny...-mówił szczerze Kucharski. -Chcesz podwyżkę?-próbował zatrzymać go szef. -Nie należałaby mi się,w końcu to przeze mnie odchodzą najlepsi pracownicy... -o czym ty mówisz?-pytał zdezorientowany Walicki -Emilia Kalicka odeszła przeze mnie-przyznał się Piotr -Nie chcę by Monika była kolejna poza tym tak będzie lepiej dla wszystkich.-dodał i skierował się do wyjścia.Walicki był zszokowany i nie był w stanie nic powiedzieć.Kucharski już wychodził gdy na korytarzu natknął się na Rafała,mężczyzna miał podbite oko.: -Jeśli ją tkniesz to znajdę cię wszędzie!-zagroził Piotr i lekko szturchnął Rafała.Następnie udał się do domu Moniki.Kobieta ku jego zdziwieniu otworzyła drzwi.: -Czego jeszcze chcesz?-spytała